Męski wypad na karpie i pstrągi tęczowe z PZW
Na delikatnym spontanie wybrałem się z Mikołajem i Kornelem na rybki. Jako, że chłopaki chcieli łowić na spławik wybór padł na Rzemień. Uzbrojeni w kukurydzę i kilogram zanęty pełni nadziei na pstrąga tęczowego wzieliśmy się do łowienia. Tak się złożyło, że ryby chciały z nami współpracować. Oprócz zaplanowanych pstrągów na kijach meldowały się całkiem pokaźne karpie. Był to jeden z lepszych wyjazdów z dziećmi jak do tej pory. Nad wodą odwiedzał nas gospodarz łowiska – Staszek i mój szwagier Piotrek z synem Filipkiem. To było piękne wędkarstwo rodzinne. Każdemu serdecznie polecam. Pamiętajcie zostawić łapkę w górę jak się spodoba za co z góry dziękuję. Do zobaczenia nad wodą. Ryby, ryby, ryby.